tomik XIX - "Bez ściem"
1, 2, 4, 8-10, 13-18, 20: Warszawa 3, 5-7: Ustroń-Zawodzie 11: Prażmów, k. Tarczyna 12: Seul (Korea Południowa) 19: pociąg relacji Grodzisk Mazowiecki - Warszawa |
fragmenty:
„ALICJA PO TRZECIEJ STRONIE LUSTRA” Po jednej stronie lustra – Pułapki zmysłów Po drugiej stronie lustra – Wnyki snów Po trzecie stronie lustra – Cienia cudzysłów Po lustrzanej stronie Alicji – Odbity ból Kocha ciemność, boi się cieni Tańczących nocą po jej ciele Lęka się duszę swą odmienić W więzieniu weneckich luster Krzywych zwierciadeł tak wiele Zniekształcą w niebyt ciszy pustkę Za tamtych dni pręgież W jedną noc złamaną wiarę – Wzgarda Między satrapą a xięciem Między urokiem a czarem Rozdarta Po trzeciej stronie lustra Rozchyla Alicja usta W dorosłość nieśmiało wkracza W krocza otchłanie mrok wtłacza Tak zmienna jak Czarów Kraina Raz się przytula, raz się wyrywa… Szatan szatynem ją kusi Szatyn z szat ją odarł Ona w mroku leżąc się kuli Nie chce „wznim” się kochać (...) Bajki, baśnie i legendy Rozrywa czachę morału kac Za klina czas się brać Szajki, waśnie oraz trendy Rozmywa czaszę chorału kras W zaklinacza sieć wpaść Zabawa słowem – bawi Zabawa sercem – rani Strach jak rak trawi Ucieczka od okrutnych drani Nie możesz kochać? Nie kochaj, bądź Lustro jak papier zwinę w rulon Otoczę Cię nim ze wszystkich stron Otoczę Cię sobą i szepnę w ucho Co powiem? Nie powiem, nie powiek ton Nie ust spojrzeniem, nie mózgu muzą A duszy co suszy bez tuszy katuszy Bez piór wśród chmur chór z gór D-dur Rym minus sens serc nie poruszy Sens minus rym to prozy mór… Ja mogę być Twój lustrzany Jan Napięty Łuk a szabla w pochwie Tych chwil koniec? Lec na łona łan A lic ja Twych namiętny złodziej (...) A ona po trzeciej stronie lustra Pyta dlaczego… i za co ta pustka? *** „EPITAFIUM DLA KAROLA WOJTYŁY” Milion świec, miriady paciorków W oknach świecą, w głowach brzmią Wzniosłeś się do wieczności w słońcu Jak Chrystus zwyciężyłeś mrok I jak On cierpiałeś do końca Na krzyżu pątniczej choroby Wszyscy w Tobie mieliśmy Ojca Długie dni po Tobie żałoby W sercu pustka, w duszy żal Tyś za życia był już święty Przygarnąłeś cały świat Ja w tym wersach składam Ci dzięki Nie gardziłeś żadnym grzesznikiem Nawet tym co chciał Cię zgładzić Niestrudzonym byłeś Pielgrzymem Wszystkoś robił dla Bożej chwały. |