tomik XIV - "Penueliada"
Warszawa |
fragmenty:
„RABBUNI” (hebr. „Mój Mistrzu”) Gdzie jesteś Mój Mistrzu!? Tak sam skulony Dawnych źrenic błysku Czar utracony I uśmiechów o poranku Tamtych dni Z utraconą kochanką Więzów krwi I ten zapał do życia, do wiary Mój Mistrzu… Może jestem już tak stary Rdza na liściu Może czas mi odejść już W dal, na wzgórza szczyt Czarnej krwi utoczyć tusz Ostrze pióra w inkaust żył I napisać testament I wyszeptać Amen… Potem już tylko skrzydła bez piór I frunę… I spadam w dół… *** |